I to nie tylko oni! Bowiem w „Really Doe” pojawiają się także Earl Switsheart i Ab-Soul. Takie kombo przydarza się rzadko, a ostatnie tak udane można wspomnieć „No More party In The LA” czyli mistrzowski featuring Kendricka i Madliba z „Life Of Pablo” Kanyego Westa. „Really Doe” co prawda nie jest aż tak wyśmienity, ale obecny tutaj brud i piwniczny klimat sprawiają, że mam ochotę na powtórkę i powtórkę i powtórkę… I tak mam nadzieję będzie z całą nową płytą Danny’ego Browna, która z każdym nowym singlem zapowiada się świetnie, a ukaże się 30 września.