Wrocławski producent kojarzony głównie ze stylistyką dub techno czyli Dot Dot przygotował swój pierwszy album wydany 10 lutego przez polski netlabel Pawlacz Perski. Toruńska oficyna prowadzona przez Mateusza Wysockiego i Lecha Nienartowicza koncentruje się na popularyzacji muzyki eksperymentalnej z całej Europy. Artur Śleziak materiał na album „City Animal” stworzył już w 2010 roku, jednak na skutek złośliwości rzeczy martwych, a konkretnie komputera utracił większość efektów swojej pracy. Krok po kroku artyście udało się odtworzyć materiał i mroczna opowieść o miejskim życiu powstała niczym feniks z popiołów. Smaczku dodaje fakt, że album ukazał się (oprócz formy cyfrowej) w limitowanej edycji na kasecie magnetofonowej z ręcznie wykonaną okładką. Dla miłośników dotychczasowej twórczości Dot Dot (EP Wired) mogą być zaskoczeni klimatem „City Animal”. Artur prowadzi słuchaczy przez ciemne zakamarki wielkiego miasta, które niczym dżungla amazońska może zachwycać, a niekiedy nawet przerażać. Materiał można gatunkowo przypisać do nieco klaustrofobicznego techno, powodującego lekki niepokój od pierwszych do ostatnich sekund. Rytmiczne, wręcz plemienne dźwięki oraz imitacje ludzkiego śpiewu nadają wydawnictwu hipnotyczny charakter, a wisienką na torcie jest fakt, że dźwięk wydobywa się z analogowego sprzętu. Choć bliższe memu sercu są poprzednie, równie hipnotyczne produkcje Dot Dot to nad tym materiałem warto się pochylić i skonsumować go w zaciszu domowym. Na słuchawkach. Dogłębnie. Duchowo.
[soundcloud url=”https://api.soundcloud.com/tracks/134020505″ params=”color=ff5500&auto_play=false&hide_related=false&show_artwork=true” width=”100%” height=”166″ iframe=”true” /]