Soundforce Bastards #1

Na scenie muzycznej stolicy dolnego śląska dzieje się niemało, ale może jeszcze więcej. Dużo więcej. Pragniemy zatem dorzucić swoje trzy muzyczne grosze i przedstawić Wam na nowo stary cykl imprez o nazwie Soundforce Bastards.

Sztampowo nie będzie, naszym głównym zamierzeniem jest zapraszanie gości z wielorakich kręgów muzycznych. Każda z imprez może was kompletnie zaskoczyć, ponieważ ma za zadanie przybliżać publice nowości, artystów dopiero wspinających się na muzyczne wyżyny kariery, niemniej robiących to szalenie skutecznie. Zero klasyfikacji, żadnego szufladkowania.

Wielką inspiracją i zarazem lekcją, z której czerpiemy doświadczenie jest organizowany przez nas projekt My Head is Dubby, a co wyrasta z dubbowych głów, ma dość wysoko postawioną poprzeczkę. Tak jak MHID, tak i naszym nadrzędnym celem jest idea, nadzieja żeby robić rzeczy wielkie i wydobywać ‘tony, które wyrastają z pasji, nie chęci zaistnienia’.

Zakurzone korzenie Soundforce Bastard sięgają 2009 roku, kiedy to w muzycznej Drodze do Mekki miała miejsce pierwsza odsłona cyklu z V.I.V.E.K.iem w roli głównej. Kompletnie zapomniany od tamtego czasu projekt doczekał się w końcu swojej reaktywacji, znalazły się bowiem głowy chętne go podnieść.

Już 2 marca, pierwszym muzycznym reaktywatorem cyklu, będzie Guy Andrews, niezmiernie zróżnicowany i stylistycznie niezależne młody producent, który dzięki wydawnictwom u Scuby (Hotflush Recordings) i Untolda (Hemlock) szybko staje popularną personą grywając w przeróżnych zakątkach europy.

Imprezę uzupełni TVB, którego selekcji możecie posłuchać w audycji Broken Beats w akademickim Radiu Luz oraz Michał Zakrzewski, reprezentant Hush Hush Pony, który w zeszłym sezonie zrobili spoko muzycznego zamieszania związując się z francuską wytwórnią Moveltraxx.