Już niebawem, dokładnie 17 grudnia 2010 będziecie mogli posłuchać „starcia” dwóch czołowych, dubstepowych ekip – My Head Is Dubby (Wrocław) bs. Dub Lovin’ Criminals (Katowice). Rozgrywka będzie miała miejsce w samym centrum Katowic przy rondzie im. Gen. Jerzego Ziętka 1 w klubie Oko Miasta. Impreza rozpoczyna się o godzinie 22:00.
My Head Is Dubby
Any bass needed? Hire MHID; we ave a license! Matematyk, fotograf, tlumacz, grafik, milosnik wspinaczki, rajdowiec, informatyk, lingwistka, i naglosnieniowiec. Jest jedna dziedzina, która ich laczy – dubstep. My Head Is Dubby to oparty na audycji radiowej twór, zrzeszajacy milosników niskich czestotliwosci. Narzedziem ich pracy jest winyl, a warsztatem obowiazkowo ciemna sala. Juz od trzech lat na swoich imprezach staraja sie wypruc flaki z glosników IMG Stageline i wzbudzic Technicsy. Przeksztalcajac swoja fascynacje basem w sprawne dzialanie grupowe, doprowadzili do realnego rozwoju gatunku w twierdzy Wroclaw. Dzisiaj ciezko juz tutaj o klubowa impreze bez dubstepów. Ich siedziba jest wlasnie najwieksze dolnoslaskie miasto, mimo to przenosza wirusa takze na inne miejsca, grajac m.in. w Krakowie, Warszawie, Bydgoszczy czy Trójmiescie. Jak do tej pory nad basem medytowali z nimi wiodacy dubstepowi producenci i dj’e, wystarczy wymienic takich jak Hatcha, Youngsta, Rusko, Conquest, The Others, Headhunter czy Scuba. A podsumowujac, to jestesmy po prostu zgrana paczka przyjaciól, razem starajacych sie dokonac pospolitego basowego ruszenia. Pawel, Ola, Sylwek, Lukasz, Marek, Radek i dwa Marciny. Osiem glów, jeden dubz.
Dub Lovin’ Criminals
Fiftififti, Gotri, Nutz, Phill, Raskal oraz Scarhand to prawdziwe zuchy. Każdy z nich przechodził fascynację różnymi stylami muzyki, ale w sumie kogo to obchodzi. Usłyszeli dubstep i ich pojebało. Jako Dub Lovin’ Criminals dzielnie dbają, żeby na Górnym Śląsku pizgało basem, no i pizga aż miło.