Nightscope pres. Jonkpa

Przenieśmy się w mroczne odmęty historii, do ponurych czasów w których na parkietach dyskotek królowały kawałki łatwe w odbiorze, „klasyka” oznaczała wyciąganie słusznie zapomnianych klubowych trupów, bezlitośnie tłukło cztery na cztery, czasów w których dobra impreza musiała oznaczać powtarzanie trendów i bezsensowną hedonistyczną zabawę, czasów w których prawdziwi, wsłuchujący się w drgania kultury klubowej fanatycy musieli z oczywistych względów emigrować wewnętrznie, gdzie awangarda była bezlitośnie odpychana, a prawdziwa sztuka i maestria tanecznej muzyki oznaczała li tylko robienie tego co popularne, tego co znane, tego co „publika” lubi.

Czyli 2011 rok.

Wtedy właśnie zawiązała się ekipa NightScope.
Która dokładnie to chciała dać wszystkim.

Był portal, były akcje, było dziennikarzenie, były dyskusje, podsumowania… ale i tak najważniejsze były imprezy. Chcieliśmy zawsze po prostu dobrze się zabawić przy kawałkach puszczanych przez ludzi którzy znają się na rzeczy, a wszystko to zaprawić dużą dawką serca i miłości.

Ale świat nie lubi miłości. Co za wredny świat! Także zrobiliśmy coś co każdy szanujący się feniks robi przynajmniej raz w życiu – schowaliśmy się pod popiołami. Ale żar dobrej imprezy dalej w nas żyje, dalej pali, dalej ciągnie do przodu, w noc. Serce chce to co serce chce, no i co zrobisz?

Dlatego wracamy.

Ściągamy mocną ekipę do Baubaru, są starzy znajomi, są nowe twarze, są zrywacze parkietów i są nieznane perełki. A przede wszystkim jest dobra zabawa bez zbędnej filozofii. Jeśli istnieje kultura klubowa to Nightscope Presents to pełen bakterii jogurt.

Kto z nami?

JONKPA (Koh-I-Noor Records, JuNouMi Crew) – Są dwa rodzaje imprez: te z Jonkpą i te bez Jonkpy. Zgadnijcie które są lepsze. O poprzedniej nightscope’owej z jego udziałem do dzisiaj się mówi, choćby w sądach rodzinnych podczas rozpraw o ojcostwo, bo było gorąco. Także tym razem nie trzeba się zastanawiać – musisz tam być.

POOCHINI aka P500 (My Head Is Dubby, Future-bass.pl) – Znamy go z puszczania ciężkiej muzyki dla ludzi noszących kaptury, specjalnie dla nas pokaże swoje zaczesane na bok oblicze. Ale nie łudźcie się – będą często popełniane morderstwa na densflorze a ludzi z chorobą basową zapraszamy wówczas do skulenia się w pozycji embrionalnej.

NIGHTSCOPE DEEJAYS (Nightscope.pl) – Czyli my, każdy coś robił, każdy gdzieś był. Ale liczy się raczej gdzie chcemy być i co chcemy robić. Czyli puszczać dobrą łupankę i machać rękoma.