Tak przynajmniej wynika z zapowiedzi Martina Shkreli’ego, znanego wam złoczyńcy, który wykupił prawa do lekarstwa na raka po czym, podniósł jego cenę kilkakrotnie. W świecie muzyki zaś, wsławił się wykupieniem jedynego egzemplarzu tajemniczego albumu Wu-Tang Clanu „Once Upon A Time In Shaolin”. Przypomnijmy, że w założeniu owy album miał się ukazać oficjalnie po 88 latach od momentu zakupu. O ile po beefach Shreliego z Ghostface Killah, cała sytuacja trochę ucichła, o tyle teraz Shkreli wyznał w jednym wywiadzie, że jeśli Donald Trump wygra, Martin upubliczni całkowicie za darmo całą swoją kolekcję niewydanych nigdzie nagrań Beatlesów, Nirvany i oczywiście Wu-Tangu. Podstawowym etycznym pytaniem jest to jak zareagują fani? Czy poprą Trumpa by nie czekać 88 lat na usłyszenie „Once Upon A Time In Shaolin”? Kolejnym bonusem do całej sprawy jest fakt, że w umowie pomiędzy Wu Tangiem, a nabywcą albumu jest jasno zapisane, że grupa wraz z aktorem Billem Murray’em(zaprzyjaźnionym z raperami od wielu lat) może odbić album poprzez napad rabunkowy na aktualnego posiadacza. Więc kto wie, może to już czas aby Shaolińscy wojownicy pokazali swoje zabójcze umiejętności nie tylko na płytach.