Kiki Hitomi powinniście już kojarzyć z projektu King Midas Sound gdzie wyśpiewywała linijki dla The Buga. W projekcie Dokkebi Q do Kiki dołączył producent Gorgonn, o którym ciężko znaleźć więcej informacji ponad to, że również jest azjatyckiego pochodzenia i sądząc po fryzurze lubi jamajska muzę. Projekt powstał w 2006 gdy oboje mieszkali w Londynie. Do roku 2010 wydali 3 epki, w maju 2010 wyszedł ich pierwszy album pod tytułem „Hardcore Cherry Bonbon”.
W Dokkebi Q mamy okazje poznać Kiki Hitomi w bardziej pazernym i bardziej śmiałym wydaniu, co zgadza się z tym co piszą na majspejsie, a mianowicie że to co chcą tworzyć to „black punk music”. Na szczęście dla nas okazuje się że w takim wydaniu Pani Hitomi brzmi równie dobrze, jak w tym spokojnym z King Midas Sound.
Płyta „Hardcore Cherry Bonbon” jest bardzo zróżnicowana, zarówno pod względem poziomu utworów jak i gatunków, do których można próbować je przypisać. Nie ma wątpliwości natomiast że muzycznym rdzeniem tej płyty jest dub, który kojarzy się z wolnym tempami ale tutaj dobrze posłużył Gorgonnowi jako baza do stworzenia mocno połamanych, mocno zbasowanych i zglitchowanych bitów, które dobrze sprawdzą się jako podkłady do black-punkowych wynurzeń Hitomi i wspólnie stworzą ten hardcore o słodkim posmaku, o którym mowa w tytule. Nie ma też wątpliwości że wiodącym elementem w utworach Dokkebi jest wokal i wyśpiewany przez Panią Hitomi przekaz. Wokalistka, wolne tempo niektórych utworów i ich tematyka sprawia że brzmi
to trochę jak triphop. Wchodzące znienacka junglowe perkusje sprawiają że brzmi to również jak breakcore, i właśnie umiejętne łączenie tych gatunków i brzmień to jest patent Dokkebi Q, którego wcześniej nie słyszałem u nikogo innego i dlatego właśnie warto sprawdzić tą płytę.