Moderat to jeden z tych zespołów, wobec którego wielbiciel muzyki elektronicznej obojętnie przejść nie może. Po wydaniu dwóch albumów supergrupa Apparata(Sascha Ring) i Modeselektora(Sebastian Szary, Gernot Bronsert) osiągnęła wręcz ogromny komercyjny sukces pomimo niszowego charakteru prezentowanego materiału. Gdy zmierzaliśmy do katowickiego Szybu Wilson nie docierało do nas, że za kilka minut spotkamy się ze swoimi ulubieńcami, z których muzyką mamy spory bagaż wspomnień. Zastanawialiśmy się też, czy podczas wywiadu nastąpi moment, gdy przestaniemy patrzeć na nich przez pryzmat ikon elektroniki, a zwykłych ludzi, z którymi po prostu gawędzimy. Kiedy drzwi do pokoju zespołu otworzył przebrany w żółty kombinezon Sebastian Szary, byliśmy – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – zniszczeni. Wspomnienie wyrazu jego twarzy i naszej reakcji będzie nam zawsze dostarczać masę uśmiechu!
Future-bass.pl W wywiadzie dla Programu Trzeciego Polskiego Radia powiedzieliście, że Moderat nie mógłby istnieć w czasach bez komputerów. Co myślicie zatem o wypieraniu technologii analogowej przez komputeryzację w muzyce – jakie są tego pozytywy i negatywy?
Sascha Ring aka Apparat Nie każdy z nas faktycznie potrafi grać na instrumentach, więc bez komputerów nie do końca moglibyśmy być muzykami, choć w tej sytuacji zapewne próbowalibyśmy się tego nauczyć. Co do komputeryzacji muzyki to zapewne masz na myśli kulturę laptopowych djów itp. Dużo ludzi używa tego do robienia nudnych rzeczy, a druga część do naprawdę interesujących i myślę, że z tego samego powodu ludzie używają pianina i gitary.
Gernot Bronsert. To tylko technologia – samo narzędzie nie da Ci efektu jakiego oczekujesz, dlatego nieważne jest czy używasz sprzętu analogowego, vinyli, CD, laptopów czy czegokolwiek innego. Najważniejsze jest jak potrafisz tego użyć. Jeśli nie masz pieniędzy na ciężki sprzęt, możesz kupić sobie laptopa z oprogramowaniem i tworzyć równie ciekawe rzeczy.
F-b.pl Co jest dla Was ważniejsze – wasze solowe projekty czy Moderat?
A. Obecnie nie mamy sprecyzowanej odpowiedzi na ten temat, ponieważ, oczywiście, w tej chwili Moderat jest dla nas najważniejszy – na początku zadecydowaliśmy, że skoro to robimy, to będziemy współpracować tak długo jak to możliwe. Myślę, że to jedyny powód dlaczego Moderat odniósł tak duży sukces – wkładamy w ten projekt całą swoją energię. Po wydaniu pierwszego albumu Moderat, zajęliśmy się swoimi solowymi projektami, a po wydaniu II myślę, że jest szansa na dłuższe spędzenie czasu w studiu nagraniowym, przygotowując nasz wspólny, nowy materiał.
G. Czas Moderata się nie skończył. <śmiech>
A. Z biegiem czasu i rozwoju wypadków ten projekt staje się dla nas coraz ważniejszy.
F-b.pl Gernot w klipie podsumowującym Tauron Festiwal Nowa Muzyka 2011, w którym zagrałeś wraz z Szarym, wspomniałeś o Waszym modeselektorowym sposobie produkcji muzyki – czekacie na odpowiedni moment, nastrój, by zacząć tworzyć, bawiąc się przy tym. Czy podczas produkcji I i II kierowaliście się podobną zasadą?
G. Kiedy jesteśmy w studiu ważne jest to, co nas otacza, np. deszczowa pogoda, bądź odwrotnie. Myślę, że zawsze najważniejszą rzeczą jest, hm…
F-b.pl Przyjemność.
G. Dokładnie.
F-b.pl A co z inspiracjami?
G. Wszystko jest inspiracją – Wy też nią jesteście! Swoją drogą, pamiętam ciekawą sytuację, kiedy Szary zaprosił do studia gości z Japonii, którzy zakładali wytwórnię i nie potrafili za bardzo mówić po angielsku, ale mieli muzyczne wykształcenie. Gdy przyszyli do studia, my byliśmy zajęci produkcją muzyki, więc zaczęli się nam przyglądać i słuchać tego co robimy, ponieważ było to dla nich inspirujące! To było szalone, bo zawsze gdy kończyliśmy, oni prosili ze swoją japońską ekspresją „proszę kontynuować, proszę kontynuować”.<śmiech>
F-b.pl A muzyka innych artystów ma wpływ na waszą twórczość? Słyszałem, że podoba się Wam najnowszy album My Bloody Valentine.
G. Wiesz, inspiracje ze strony muzyki są zwykle jednostronne. Każdy z nas jest inny: Sascha słucha muzyki, której nigdy nie odkryję. Szary słucha muzyki, której nigdy nie odkryję. A ja słucham muzyki, której… oni nie chcą odkryć! <śmiech>
F-b.pl Grupa ludzi o różnych charakterach, potrafi stworzyć uniwersalny produkt.
G. Tak, ale nie jest łatwo to połączyć.
F-b.pl Co było najtrudniejsze w połączeniu wizji muzyki Apparata i Modeselektora?
A. Nie było jakichś dużych trudności – to był naturalny proces, ponieważ współpracę zaczęliśmy dość dawno [2002, przyp. red.], jeszcze wtedy, gdy graliśmy dla bardzo małego kręgu fanów i znajomych – wtedy mieliśmy spory bałagan dźwięku. <śmiech>
F-b.pl Więc to był czas, kiedy próbowaliście jakoś mieszać inspiracje?
A. Nie wiem. Szary?
Sebastian Szary. Nie pamiętam. <śmiech>
F-b.pl Jaka jest wasza definicja nowej muzyki?
A. Wiele rzeczy zostało już zrobionych. To spotkanie i łączenie wielu rzeczy, które już wcześniej istniały, ale jeśli kończysz łączyć, powstaje zupełnie coś nowego. Oczywiście, musisz mieć pewną listę świeżych pomysłów.
F-b.pl Czy zatem czujecie, że tworzycie nową muzykę jako Moderat?
A. Słuchacze powinni odpowiedzieć sobie na to pytanie. My zawsze staramy się tworzyć coś nowego dla siebie samych, ponieważ w przeciwną stronę byłoby to nudne. Oczywiście, zawsze ma się ulubione instrumenty i techniki nagrywania, których zawsze się używa i wtedy zawsze robisz to samo, dźwięk też jest ten sam. Czasami, gdy idziemy do studia, ustalamy sobie, że nie używamy tego efektu, instrumentu itd.
F-b.pl Macie coś takiego, że kiedy produkujecie muzykę, przychodzi wam do głowy myśl, że to co przed chwilą powstało to najlepsza rzecz, która jest zajebiście świeża i nowa?
A. To zdarza się coraz częściej, niestety. Najczęściej jednak zdarza się, że gdy kończysz jakiś kawałek i jesteś z niego zadowolony, często go potem poprawiasz, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok i po tak długim upływie czasu wracasz do pierwotnej wersji i myślisz sobie: „Cholera jak ja to zrobiłem?! To jest świeże i nowe!”. W tym momencie jest trudniej , nie możesz zobaczyć perfekcji , ponieważ jesteś bardziej skupionym na detalach.
F-b.pl Szary, co o tym myślisz?
S. Myślę żółto jak na razie. <śmiech>
Wywiad przeprowadzili: Adam Dąbrowski i Witek Bartula