Cosmin TRG bo o nim mowa od debiutanckiego a zarazem ostatniego długo grającego materiału wydał EP’ki dla dobrze wszystkim znanych wytwórni 50 Weapons i Rush Hour. Minęły dwa lata i Cosmin Nicolae urodzony w Rumunii a na codzień mieszkający w Berlinie co raz bardziej zaczynał porzucać rejony swoich dawnych inspiracji około bassowych, a coraz mocniej można było zaobserwować u niego romans z bardziej technicznym brzmieniem, czego dowodem jest chociażby bardzo dobra dwunastocalówka „Vertigo / Sommer” wydana w jego rodzimej wytwórni 50 Weapons w połowie 2012 r.
„Gordian” bo taki tytuł nosi najnowsze dziecko rumuńskiego producenta dla wielu słuchaczy mających styczność z jego wcześniejszą twórczością nie stanowi wielkiego odkrycia i jest raczej czymś, czego każdy mógłby się spodziewać biorąc pod uwagę jego ostatnie wydawnictwa. Sam twórca śmiało i otwarcie mówi, że jest to jego najlepszy dotychczas materiał ponieważ czerpie on inspiracje z bardzo szerokiego spectrum, poczynając od bardziej połamanych brzmień około bassowych poprzez house i na techno kończąc. Dla mnie osobiście jest to ciekawszy i bardziej dopracowany twór, aniżeli debiutancki „Simulant”. Śmiało można również rzec, że Cosmin TRG z dobrym skutkiem łączy bardziej melancholijną stronę bądź co bądź muzyki tanecznej z jej bardziej parkietową odmianą. Od początku do końca słychać dojrzałość i stale ewoluujący, aczkolwiek mocno wypracowany styl. Podsumowując, od strony techniczno brzmieniowej jest to najbardziej dopracowany dotychczas materiał w dyskografii rumuńskiego artysty. Kto wie gdzie za rok czy dwa lata znajdzie się Cosmin jeżeli prześledzimy całą drogę, którą przebył od świetnego debiutu dla Hessle Audio do momentu, w którym jest teraz. Szczerze nie wiem i liczę na to, że znów zostaniemy pozytywnie zaskoczeni.
[soundcloud url=”http://api.soundcloud.com/playlists/5224015″ params=”” width=” 100%” height=”450″ iframe=”true” /]